Dla odmiany dzień powitał nas ładną pogodą. W dobrych nastrojach wszyscy wyruszyliśmy do Łodzi. Towarzyszyła nam grupa sześciu kolarzy z hospicjum w Licheniu. W mieście podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna pojechała wprost na spotkanie z łódzkim hospicjum w budynku otrzymanym od miasta miesiąc temu, i przeznaczonym na pierwsze stacjonarne hospicjum w Łodzi. Aktualnie w Łodzi (pop. 1.4mn) nie ma stacjonarnego hospicjum dla dorosłych, i pacjenci i rodziny mogą jedyni skorzystać z hospicjum w Licheniu – ok. 140km podróży. Budynek to ogromna, lekko zrujnowana szkoła z gimnazjum, bunkrem, grafiti, tablicami różnymi materiałami edukacyjnymi. Jest nadzieja że w 2019 będzie to kompleks hospicyjny – hospicjum stacjonarne, centrum opieki paliatywnej, sala do rehabilitacji, dom seniorów, gabinety itd. Uczestnicy zobaczyli budynek i Gabriel i Anita wręczyli sprzęt zakupiony przez fundację - trzy wózki inwalidzkie, 10 pulsoxymetrów i środki do pielęgnacji ran. Druga grupa pojechała do siedziby firmy Fujitsu, jednego z naszych wspaniałych sponsorów rajdu. W czasie dojazdu Janusz nie zauważył torów tramwajowych, co skończyło się szczęśliwie tylko zadrapaniami, rower nie ucierpiał a tylko bidon został zgnieciony przez przejeżdżająca ciężarówkę. Pracownicy firmy poczęstowali nas herbatką, ciasteczkami i mile widzianymi owocami, i przekazali zebrane pieniądze na rzecz fundacji. Grupy połączyły się i pojechały do Konina zmagając się z nieustającym wiatrem. Przed Koninem dołączyła się do nas duża grupa entuzjastycznych, lokalnych rowerzystów. Eskortowani przez policję i straż pożarną dotarliśmy w dobrych humorach do Lichenia, gdzie powitano nas orkiestrą. Zapoznaliśmy się z działalnością hospicjum i dowiedziliśmy tą wspaniałą placówkę, gdzie jest 21 łóżek w nowych, przyjemnych i wygodnych pokojach z pełną opieką. Po sympatycznym spotkaniu z pracownikami i wolontariuszami hospicjum udaliśmy się do domu pielgrzyma na zasłużony odpoczynek. 143 km zaliczone. | For change, today greeted us with beautiful weather. In great moods, we set off for Łódz. We were accompanied by a group of six cyclists from the Lichen hospice. Once in Lodz we divided into two groups. One group went straight to meet with the Lodz hospice in the building they received from the city only a month ago. It's a slightly derelict but humongous old high school, complete with a nuclear bunker, graffiti, sports hall, chalkboards and various educational paraphenalia. It is going to take years, and a lot of funding, but by 2019 this should be a complete hospice complex, with a residential hospice, palliative care unit, drop in clinic, a home for the elderly, physiotherapy facilities and more. Most importantly, it will be the first residential hospice in Lodz - a town of 1.4m inhabitants. Patients currently have to travel 140km to the nearest hospice. Gabriel and Anita gave the hospice three wheelchairs, 10 pulseoxymeters and materials for wound care. Our second group went to visit Fujitsu, one of our generous sponsors. On the way there, Janusz unfortunately didn't notice some tram tracks. Luckily, it ended with only some scratches - his bike didn't suffer, and it was only his water bottle that got run over by a passing truck. The Fujitsu staff treated us to tea, biscuits and fruit, before presenting us with a collection box of funds raised for the Foundation. Our two groups met up again and rode on to Konin, fighting a rather incessant headwind. We were met en route by a large and enthusiastic group of local cyclists. Escorted by police and the fire service for the last 20km we arrived in Lichen in good spirits. We were greeted by a brass band, hospice staff and volunteers and a media frenzy. We ate, learned about this fantastic hospice, and toured the building, which houses 21 people in comfortable and pleasant rooms. After a pleasant meeting with hospice volunteers (who are the real heroes here) we went to the Pilgrim's House for a well deserved night's rest. 143km done. |
0 Comments
Leave a Reply. |
DONATIONS
Donate and help us support Polish hospices DAROWIZNY
Przelew bankowy to najtańsza opcja, bo nie ma żadnych opłat.
Konto Fundacji Babci Aliny: Alior Bank, numer konta: 85 2490 0005 0000 4500 1020 9844. Tytuł przelewu: darowizna. Jeśli chcesz użyć karty kredytowej, to skorzystaj z systemu PayPal powyżej Cycle Europe
All the photos and stories from our epic adventure to cycle 1000km across Europe, deliver equipment to hospices and raise awareness of palliative care across Poland. Archives
July 2024
|